niedziela, 24 czerwca 2012

Tu dum, tu dum...

Hejo :)
O dziwo, chce mi się iść jutro do szkoły :] Jak sobie pomyślę, że jeszcze tylko pięć dni, to rozpiera mnie energia :D W sumie i tak już nic nie robimy.. Tylko siedzimy z przymusu.
Chcę już WAKACJE!!!
Dobra, teraz trochę o wczoraj, jeśli ktoś to w ogóle czyta... ;)
Mama praktycznie cały dzień spędziła w kuchni, bo wieczorem był grill. Niestety, nie dla mnie ani nie dla mojego brata. Ale ŁASKAWIE dostaliśmy kiełbasę i potem wypędzili nas do domu. -,-
Aha, i rano tata składał trampolinę, trochę mu pomagałam, ale później mi się znudziło. ;p
No bo Krystian sobie wymyślił, że chce trampolinę, to oczywiście ją dostał! A jak ja bym miała jakiś kaprys, to by było: "Oliwia, i tak prędzej czy później ci się to znudzi".
I gdzie tu sprawiedliwość, ja się pytam??
No i założę się, że za dobre świadectwo też nic nie dostanę (nie żebym oczekiwała jakichś cudów, ale miło byłoby coś dotać, prawda?). :P W ogóle ostatnio mam takie wrażenie, że mój tata faworyzuje Krystiana. I przez to czuję się trochę mniej ważna. Ale przynajmniej moja mama jest sprawiedliwa. :*
Dobra, koniec tego bezsensownego posta, nie mam dziś weny twórczej. Do kiedyś tam. :)



Moja kochana babunia zrobiła bitą śmietanę! :*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz