sobota, 2 marca 2013

Nic konkretnego


Cześć wszystkim, dawno tu się nic nie pojawiało, nie będę się tłumaczyć, że to przez brak czasu, bo to już nawet nie o to chodzi, chciałabym tu pisać nie tylko o tym, co robię w dane dni, ale o czymś konkretnym, chciałabym poświęcić trochę postów na bardziej "poważne, doroślejsze" tematy.
Dzisiaj sobota, no cóż, soboty zazwyczaj spędzam w miłym towarzystwie znajomych, ale nie dzisiaj, mój stan zdrowia całkowicie mi na to nie pozwala, czuję się, jakby wszystkie emocje, cała siła z mojego ciała uchodziła z godziny na godzinę, czuję się STRASZNIE. Wypluwam z siebie ostatnie krople jakiejkolwiek chęci do pracy, nie mam na nic ochoty, ani siły. Nienawidzę się tak czuć, nie mam nawet gorączki, ale ten kaszel powoduje u mnie strasznie złe samopoczucie. Na całe szczęście mam przed sobą kupek z gorącą herbatą z miodem i cytryną, w sumie nie przepadam z miodem, ale nie miałam innego wyjścia, wolę wypić 50 herbat w jeden dzień niż zażywać jakichkolwiek lekarstw.
Pokazałabym wam zdjęcia z ostatniej soboty, ale niestety ich nie mam, może Oliwia wstawi tutaj coś w najbliższym czasie, ja dam wam dzisiaj jakieś fot z telefonu, bo niczym innym nie dysponuje w tym momencie. Na zewnątrz jest taka śliczna pogoda, od samego rana świeci słońce, aż chce się wyjść na jakiś spacer, rolki, rower, niestety mi zostaje siedzenie pod kołderką. 






Mama właśnie przyniosła mi dopiero co upieczony jabłecznik, jak miło ;))Do następnego, może bardziej konkretnego wpisu :) 

2 komentarze :

  1. Jabłecznik,mniam :)
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No fajny ten blog :D
    http://inspiredbylife-karo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń