środa, 29 sierpnia 2012

Haba baba! O.o

Dobry wieczór Milordzie.
Wczoraj byłam u Marti na nockę.
Nie powiem, było zacnie.
To nic, że cały czas coś nam odwalało.. Mówienie cały czas "Haba Baba", Rumcajs i Halinka, "I wanna see you're peackock, -cock -cock, you're peackock, -cock"! *.* I♥IT!
Ale właśnie te wszystkie głupawki były najlepsze!
Dzisiaj pobudka o 11, szybkie śniadanie, obiad, ciastka.. (OMG, same żarcie) no i musiałam wracać do domu (pieszo -,-), bo miałam z mamą jechać na maliny do cioci. Jak wróciłam, mama narzekała że jej się tam nie chce jechać, mi też się nie chciało, no ale cóż, jak mus to mus. No i pojechałyśmy. A na miejscu okazało się, że ciocia już te maliny pozrywała! Także mamie się poszczęściło. Wypiłyśmy kawę, wszamałyśmy maliny i ciastka i do domu!
A teraz ogarniam cały "rumpel pumpel", jakby to określiła Martyna. :P 
Także do zobaczenia! ;*
Aha, w sobotę może jezioro! :D

 Ostatnio szperałam w szafie i znalazłam tą spódnicę. Zapomniałam że ją wgl mam. O.o

Nasze łupy :D

Wczoraj wieczorem było piękne niebo...

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz