No i mamy już październik!
Baardzo dużo czasu minęło od ostatniego postu, ale tak to już jest, nigdy nie wiadomo co człowiekowi wypadnie, w jakiej będzie sytuacji, są cięższe i lżejsze okresy w życiu.
Nie wiem dlaczego tak się stresowałam tym liceum, oceniam ten etap jak najbardziej na +, szczególnie przypadła mi do gustu nasza klasa, ci ludzie są po prostu niesamowici! Jestem z nimi zaledwie miesiąc, a już czuję się przy nich swobodnie jakbym znała ich całe lata.
Mnóstwo planów zrodziło się w mojej głowie (niektóre bardzo ambitne) odnośnie przyszłości, tej bliskiej, jak i tej dalekiej.
Mam nadzieję, że uda mi się je spełnić, w każdym razie będę się starać z całych sił i dążyć do tego żeby mi się udało.
Wracając do codzienności, weekend spędziłam w Radzyniu u mojej cudownej babci. Kocham tam przebywać, po prostu kocham. Wybrałam się z bratem i kuzynem na mały spacerek, tutaj możecie zobaczyć jak to mniej więcej wyglądało.
W czwartek po południu wyjeżdżam do Pragi, mam nadzieję, że ten wyjazd da mi możliwość odpoczynku od wszystkiego i zgromadzenia sił na następne miesiące. ;)
Do napisania! xoxo
wtorek, 1 października 2013
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Poznań city
Hej.
Wreszcie coś nam się w te wakacje udało. ;p
Pojechałyśmy z Martyną do Poznania na "mały" shopping i obie jesteśmy bardzo zadowolone z naszych zakupów! Ale jesteśmy na siebie strasznie wkurzone, bo ostatnim sklepem do jakiego weszłyśmy był "sinsay" i było tam pełno tanich i zajebistych ciuchów, a my nie miałyśmy już hajsu przy sobie.. ;/ następnym razem on jest na liście numerem jeden!
Nasz wyjazd był 2-dniowy. W piątek odwiedziłyśmy Stary Browar, nasze ulubione miejsce na zakupy. Oczywiście najpierw poszłyśmy do Pizza Hut, gdzie straciłyśmy za dużo hajsu.. Nigdy więcej soków świeżo wyciskanych! -,- Byłyśmy w wielu sklepach, ale jak zwykle najwięcej udało nam się kupić w New Yorker (tam też zagadali do nas po angielsku jacyś kolesie, śmiesznie było). Po zakupach udałyśmy się na rynek, gdzie ku naszemu zaskoczeniu odbywał się jakiś kiermasz i było peeeełno osób.
Tutaj macie parę zdjęć z tego dnia.
Na drugi dzień pojechałyśmy do Malty, kontynuować zakupy. ;D
Było świetnie, a widoki po prostu nieziemskie. *.*
Podsumowując, wyjazd bardzo udany i mile spędzony czas. ;)
Czekamy na powtórkę ;D
P.S. Już niedługo koniec wakacji! ;o Nie wiem kiedy to zleciało... Jak wy je wykorzystacie?
Wreszcie coś nam się w te wakacje udało. ;p
Pojechałyśmy z Martyną do Poznania na "mały" shopping i obie jesteśmy bardzo zadowolone z naszych zakupów! Ale jesteśmy na siebie strasznie wkurzone, bo ostatnim sklepem do jakiego weszłyśmy był "sinsay" i było tam pełno tanich i zajebistych ciuchów, a my nie miałyśmy już hajsu przy sobie.. ;/ następnym razem on jest na liście numerem jeden!
Nasz wyjazd był 2-dniowy. W piątek odwiedziłyśmy Stary Browar, nasze ulubione miejsce na zakupy. Oczywiście najpierw poszłyśmy do Pizza Hut, gdzie straciłyśmy za dużo hajsu.. Nigdy więcej soków świeżo wyciskanych! -,- Byłyśmy w wielu sklepach, ale jak zwykle najwięcej udało nam się kupić w New Yorker (tam też zagadali do nas po angielsku jacyś kolesie, śmiesznie było). Po zakupach udałyśmy się na rynek, gdzie ku naszemu zaskoczeniu odbywał się jakiś kiermasz i było peeeełno osób.
Tutaj macie parę zdjęć z tego dnia.
Na jednym ze stoisk dorwałyśmy pyszne slushy!
Tak wiem, dziwacy.
Na drugi dzień pojechałyśmy do Malty, kontynuować zakupy. ;D
Było świetnie, a widoki po prostu nieziemskie. *.*
Podsumowując, wyjazd bardzo udany i mile spędzony czas. ;)
Czekamy na powtórkę ;D
P.S. Już niedługo koniec wakacji! ;o Nie wiem kiedy to zleciało... Jak wy je wykorzystacie?
czwartek, 15 sierpnia 2013
Korzystajmy!!
Dzisiaj czeka nas kolejny ciekawy dzień, jestem mega zadowolona, że
korzystam z ostatnich 2-3 tyg. wakacji, bo potem czeka mnie nowa szkoła.
W pierwszych tyg. sierpnia byłam u Oliwii w Radzyniu jak już pisałam wcześniej, było baaardzo ciekawie, codziennie nowe wrażenia, nie było siedzenia na tyłku, tylko jak miałyśmy wolne to ruszałyśmy nad jezioro, na lody, na jakieś jedzenie, gdziekolwiek, byle nie siedzieć w miejscu!
Jak już pisałam w wcześniejszym poście, obok jest dość duże miasteczko gdzie jest mnóstwo rzeczy do zobaczenia, jest też liczne jezioro, mega atmosfera, nie ma też takiego natłoku ludzi, chyba, że w weekend ;)
Po tygodniu spędzonym z dala od mojej miejscowości nie obyło się bez nagłego spotkania, także od razu jak przyjechałam otrzymałam telefon, że mam przyjść do A i S, która przyjechała na 2 dni ;o ;(
No więc pogadałyśmy jakbyśmy nie widziały się z 2 miesiące o.o
A już na drugi dzień spanie w namiocie, chyba jak na razie najlepszy dzień z całych wakacji, było PRZEŚWIETNIE!
Zobaczyłam się z osobami z którymi ni wiedziałam się od paru tyg. zrobiliśmy małe ognisko, a potem wypatrywaliśmy spadających gwiazd, których i tak nie widzieliśmy :( Oby częściej takie spotkania!
Tymczasowo piszę tego posta i szykuję się na wyjście na taki mini "festyn" organizowany tutaj u nas :) Mam nadzieję, że będzie okej!
Ale nie zabawię tam za długo, ponieważ już jutro wybieramy się z O do Poznania, na DUŻE dwudniowe zakupy o których też już tutaj pisałam :>
Także miejmy nadzieję, że wszystko będzie super.
korzystam z ostatnich 2-3 tyg. wakacji, bo potem czeka mnie nowa szkoła.
W pierwszych tyg. sierpnia byłam u Oliwii w Radzyniu jak już pisałam wcześniej, było baaardzo ciekawie, codziennie nowe wrażenia, nie było siedzenia na tyłku, tylko jak miałyśmy wolne to ruszałyśmy nad jezioro, na lody, na jakieś jedzenie, gdziekolwiek, byle nie siedzieć w miejscu!
Jak już pisałam w wcześniejszym poście, obok jest dość duże miasteczko gdzie jest mnóstwo rzeczy do zobaczenia, jest też liczne jezioro, mega atmosfera, nie ma też takiego natłoku ludzi, chyba, że w weekend ;)
Po tygodniu spędzonym z dala od mojej miejscowości nie obyło się bez nagłego spotkania, także od razu jak przyjechałam otrzymałam telefon, że mam przyjść do A i S, która przyjechała na 2 dni ;o ;(
No więc pogadałyśmy jakbyśmy nie widziały się z 2 miesiące o.o
A już na drugi dzień spanie w namiocie, chyba jak na razie najlepszy dzień z całych wakacji, było PRZEŚWIETNIE!
Zobaczyłam się z osobami z którymi ni wiedziałam się od paru tyg. zrobiliśmy małe ognisko, a potem wypatrywaliśmy spadających gwiazd, których i tak nie widzieliśmy :( Oby częściej takie spotkania!
Tymczasowo piszę tego posta i szykuję się na wyjście na taki mini "festyn" organizowany tutaj u nas :) Mam nadzieję, że będzie okej!
Ale nie zabawię tam za długo, ponieważ już jutro wybieramy się z O do Poznania, na DUŻE dwudniowe zakupy o których też już tutaj pisałam :>
Także miejmy nadzieję, że wszystko będzie super.
Nawet skusiłyśmy się na deserek z Gerbera, był przepyszny!!!
Jak widzicie mnóstwo zdjęć, ale nie widziałam sensu by dzielić ten post na parę innych, bo niedługo będzie jakiś wpis z Poznania, więc nie ma sensu mieszać. A co u was ? Jak spędzacie wakacje ?
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)