Cześć co tam u was? U mnie dzisiaj nie było za wesoło, wstałam o godz. 10:30. Włączyłam spokojnie komputer, czekam, czekam nie włącza się, co się dzieje.
Szybkim krokiem zeszłam na dół i pytam mamy co się do cholery dzieje, odpowiedziała BRAK PRĄDU ! Przez głowę przeleciało mi pełno myśli:
- co z komputerem ?
- co z poranną herbatką ?
Co zrobię, pomyślałam wytrzymam, przecież prądu nie będzie przez góra godzinę. W tym czasie jak moja głowa tak solidnie pracowała rozmyślając o tym czym mam się zająć przez ten czas, mama pojechała do sklepu. Podbiegłam do niej i spytałam ile minut mam wytrzymać bez prądu, odpowiedziała iż prądu nie będzie do godziny 15:30. Pomyślałam jaja sobie robisz , ale jednak prądu nie było, a ja korzystając z tej nieprzyjemnej dla mnie sytuacji zasnęłam i obudziłam się dopiero o 13:30.
Wstałam, widzę małe, zielone światełko świeci się w monitorze JUPI !!!
Szybko weszłam na komputer i zaczęłam pisać tego wyczerpującego posta ;) popijając nowy napój który naprawdę jest dobry mmm ;> Zdjęcie powyżej.
Muszę was jednak uprzedzić że jutro wyjeżdżam do mojej kochanej babci 6 km. od naszej wioski ;) Kocham tam jeździć :*
Mam nadzieje że Oliwia będzie dbała o to by nowe posty pojawiały się systematycznie. Serdeczne pozdrowienia dla was kochani :*
Tą długą notkę pisała dla was Martyna ;>
Xo Xo
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz